niedziela, 8 marca 2015

Gra tajemnic

The Imitation Game (Gra tajemnic) - recenzja



Też nie chcieliście oglądać tego filmu, bo to Polacy złamali Enigmę J? Ja się w końcu zdecydowałem i nie żałuję. „Gra tajemnic” to kawał solidnego kina ze świetną historią, kilkoma wciągającymi konfliktami, dobrymi rolami i spójnie skleconym scenariuszem. W kategorii „okołobiograficzne kino okołobrytyjskie” upokarza „Teorię wszystkiego”. Mocnym minusem jest to, że film udaje historyczny, ale po wejściu w temat okazuje się, że tak naprawdę jest tylko luźną interpretacją faktów. Warto obejrzeć, ale z wyciąganiem poważnych wniosków warto uważać.


Dla kogo: wszyscy wielbiciele ciekawych historii; zainteresowani historią i gotowi coś więcej o niej poczytać; ciekawi, jak wygląda Sheldon Cooper na poważnie J

niedziela, 1 marca 2015

Teoria wszystkiego

Theory of Everything (Teoria wszystkiego) - recenzja


Nie bardzo wiem, dla kogo i po ten film właściwie powstał. O odkryciach Hawkinga wiele się stąd nie da dowiedzieć. O całości jego życia też nie do końca. Mamy historię związku Hawkinga z kobietą, który okazał się równie skomplikowany jak związki osób pełnosprawnych. Tyle. Dla mnie jako materiał na film (przynajmniej w tej realizacji) zupełnie się nie broni. Pierwszoplanowa rola słusznie doceniona – wysiłek włożony w odegranie różnych faz niepełnosprawności robi duże wrażenie. Rola żeńska za to nieźle wygląda J.


Dla kogo: fani Stephena Hawkinga; lubiący śledzić skomplikowane życie miłosne innych; kochający wielkie przemiany aktorskie