Zdobywca Oscara w kategorii Najlepszy Film 2016 – chyba bez większego zaskoczenia. Można sobie tłumaczyć, że taki temat nie mógł przejść niezauważony, ale film rzeczywiście się broni. Perfekcyjnie poprowadzony scenariusz, każda scena dopracowana, dobry balans między thrillerem a dokumentem i do tego aktorzy z pierwszej ligi (swoją drogą bardzo cieszy mnie powrót Michaela Keatona z odmętów na sam szczyt). Mnie całość tak do końca nie porwała, ale i tak polecam.
Dla kogo: Ci, którzy lubią jak wszystko w filmie ma sens; spragnieni filmów technicznie i aktorsko doskonałych; otwarci na to, że świat jest paskudnym miejscem i nieszukający w filmie pocieszenia