czwartek, 25 lutego 2016

Big Short

Big Short – recenzja


Trzeba mieć jaja, żeby zrobić film o kryzysie finansowym i liczyć na sukces. Tak jak trzeba mieć jaja, żeby uwierzyć w siebie i swoje umiejętności, aby wbrew wszystkim „mądrym głowom” założyć się przeciwko gospodarce. Szybkie tempo, sprawna realizacja i doskonała obsada sprawiają, że film dobry zmienia się w doskonały. Pomysł z celebryckimi wstawkami wyjaśniającymi ekonomiczne zawiłości wyborny – dodaje do filmu wartości rozrywkowej i pozwala płynnie przejść na nieco bardziej zaawansowany poziom dyskusji. Do tego gorzkie przesłanie, o którym nie można i nie warto zapominać. Zdecydowanie polecam.


Dla kogo: spragnieni dobrego kina; potrafiący zachować skupienie podczas seansu; mający dobry pomysł na inwestycję, ale niewierzący w siebie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz