Trzeba mieć jaja,
żeby zrobić film o kryzysie finansowym i liczyć na sukces. Tak jak trzeba mieć
jaja, żeby uwierzyć w siebie i swoje umiejętności, aby wbrew wszystkim „mądrym
głowom” założyć się przeciwko gospodarce. Szybkie tempo, sprawna realizacja i
doskonała obsada sprawiają, że film dobry zmienia się w doskonały. Pomysł z
celebryckimi wstawkami wyjaśniającymi ekonomiczne zawiłości wyborny – dodaje do
filmu wartości rozrywkowej i pozwala płynnie przejść na nieco bardziej
zaawansowany poziom dyskusji. Do tego gorzkie przesłanie, o którym nie można i
nie warto zapominać. Zdecydowanie polecam.
Dla kogo:
spragnieni dobrego kina; potrafiący zachować skupienie podczas seansu; mający
dobry pomysł na inwestycję, ale niewierzący w siebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz