czwartek, 27 sierpnia 2015

Hotel Marigold

Hotel Marigold (The Best Exotic Marigold Hotel) - recenzja


Starsi Brytole, grani przez wybitnych aktorów, z różnych powodów szukają szczęścia w Indiach. Jak dla mnie brzmiało to jak niezły pomysł na film i faktycznie tak jest. Ciepła i sympatyczna komedia z morałem. Fabuła momentami podbija klasyczną komedią romantyczną, ale generalnie całość jest świetnie pomyślana i rozplanowana. Mogę szczerze polecić.

Dla kogo: szukający przyjemnego i budującego filmu; spragnieni brytyjskiego akcentu zaprezentowanych przez doskonałych aktorów; mający ochotę pośmiać się z Indii (ale tak z sympatią)

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Wikingowie sezon 1

Wikingowie (Vikings), sezon 1 – recenzja


Pierwszy sezon Wikingów nie zwala z nóg, ale jest na tyle dobry, by zacząć oglądać kolejne. Pierwsze odcinki dosyć przewidywalne, postacie też rozwijają się bez niespodzianek, chociaż u kilku pojawia się potencjał na większe psychologiczne skomplikowanie. Widać też ograniczenia budżetu, sceny bitewne cierpią na braki w ludziach. Pewne dłużyzny powodowane są przez przedstawianie nordyckich rytuałów i zwyczajów, co ma swój klimat. Ogólnie zdecydowanie warto, choć może nie całość na raz.

Dla kogo: fani solidnych dramatycznych seriali; miłośnicy średniowiecznej historii; spragnieni widoku umięśnionych i brudnych mężczyzn

środa, 12 sierpnia 2015

Wiek Adeline

Wiek Adeline (Age of Adeline) – recenzja


Przed Państwem filmowa baśń w nowoczesnym wydaniu. Mamy narrację niczym z Andersena, stereotypowe postacie, maksymalną przewidywalność oraz zakończenie w stylu żyli długo i szczęśliwie. Przerabiamy motyw niedawno przerabiany w Benjaminie Buttonie, czyli jak wyglądałoby życie osoby, która starzeje się w sposób niestandardowy (tutaj = nie starzeje). Ja trochę nie odnalazłem się w konwencji i film nieco mnie zmęczył, ale jeśli tylko lubicie oglądać dla klimatu filmy, w których każdą scenę przewidzieliście wcześniej, to pewnie się spodoba. Główna rola kobieca zagrana z klasą, świetnie wypada też Harrison Ford.

Dla kogo: niepoprawni miłośnicy bajek i baśni; wielbiciele (czy raczej wielbicielki) filmów o pięknej miłości; spragnieni kina, które można oglądać jednym okiem, bo nic wielkiego się nie wydarzy

wtorek, 11 sierpnia 2015

Ted 2

Ted 2 – recenzja


Nie warto. Jestem fanem jedynki, ale sequel wypadł nadzwyczaj marnie. W całym filmie znajdą się 3 naprawdę śmieszne żarty, poza tym w kółko to samo, niemiłosierne dłużyzny. Gdybym na siłę miał wskazać plus, to fajnie wypadają sceny na Comic Conie. Odpuśćcie sobie, lepiej obejrzeć Million Ways to Day in the West albo po prostu Family Guya.

Dla kogo: hardkorowi fani gadającego misia; wszyscy, których bawi pojawienie się jointa na ekranie; pragnący bezmyślnie pogapić się w ekran