czwartek, 17 marca 2016

Crimson Peak. Wzgórze krwi

Wzgórze krwi (Crimson Peak) – recenzja



Jeśli szukacie ambitnego kina, to nie to. Jeśli szukacie klimatycznego i pięknego kina z wysmakowanymi kadrami, to jak najbardziej. Pierwsze skojarzenie to baśń braci Grimm w mocno postmodernistycznym wydaniu. Uważam, że zdecydowanie warto, choć trzeba nastawić się raczej na wrażenia estetyczne niż intelektualne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz